czwartek, 18 września 2014

Nasza Katedra,Nasz drugi DOM.

Służba Zdrowia
Cza­sem w życiu tak się zdarza
Że iśc trze­ba do le­karza
Trze­ba zdro­wo kom­bi­nowac
By się naj­pierw za­rej­stro­wac
Gdy się uda ma­newr wiel­ki
Trze­ba zno­wu do ko­lej­ki
Kil­ka godzin so­bie siedź
Aż zacze­kasz się na śmierc
A gdy będziesz w ga­bine­cie
Le­karz naj­pierw spraw­dzi w ne­cie
Czy opłacasz skład­ki wszys­tkie
Żeby le­ki dac na zniżkę
Już nie ba­da bo i po co
Lecz pry­wat­nie bar­dzo proszą
Spec­ja­listę ci po­leci
Rok do niego szyb­ko zle­ci
Może pac­jent nie docze­ka
Zbędna będzie kar­to­teka
Ro­bią wszys­tko z wiel­kiej łas­ki
Jeśli nie dasz w łap­ki kas­ki
Pac­jent znów jest załama­ny
Gdy w szpi­talu leczy ra­ny
Le­karz z mi­ny dośc po­nury
Właśnie skończył trzy dyżury
Z per­so­nelem są kłopo­ty
Więc opieki nie masz złoty
Pielęgniar­ki w swo­jej spra­wie
Pi­kietują we War­sza­wie
Chi­rurg też ma coś za uchem
Już się zmówił z łapi­duchem
Bo choc schrza­ni ope­rację
Zro­bi niezłą z nim tranzak­cję
No a pac­jent cóż me­morium
Leży w zim­nym pro­sek­to­rium
Ro­bią na nas dok­to­raty
Tyl­ko pac­jent jest na stra­ty
Może u Was in­ny świat
Bo tak u mnie jest,to fakt
Żeby nie dac się cho­robie
Trze­ba dużo wiary w so­bie
Mo­rał z wier­sza dziś wy­nika
Zdro­wie niszczy po­lity­ka
Tak po­maga dojśc do zdro­wia
Nasza pol­ska służba zdro­wia.

ps.ale zdarzają się wyjątki.......Katedra i Klinika Chirurgii i Urologii Dziecięcej we Wrocławiu :-)


Walka o życie!

Patryś urodził się z wadami układu pokarmowego i wydalniczego,
wadami układu moczowo-płciowego
rozszczepem kregosłupa i stopami końsko-szpotawymi
oraz wodonerczem!
Obecnie Patryk jest po wielu operacjach ale to nie koniec walki o życie!
Patryś jest usmiechniętym i radosnym dzieckiem które uczy nas pokory,szacunku do nas samych i pozwala codziennie cieszyć się drobiazgami.

WALKA O ŻYCIE

Zaktualizowano około 10 mies. temu · Miejsce wykonania: KLINIKA CHIRURGII I UROLOGI DZIECIĘCEJ-WROCŁAW
Moje pierwsze godziny po narodzinach...niestety urodziłem się jako wcześniaczek i byłem niewydolny oddechowo ani krążeniowo...ale moja mamusia i tatuś byli przy mnie więc szybciutko wziołem się za siebie♥